sobota, 20 lutego 2016

Fioletowy żywot~ Szpital

Per. Carmel
Kiedy zobaczyłam dusze taty uspokoiłam się. Wiedziałam że teraz będzie już tylko dobrze. Bo co by miało być nie tak.  Wokoło mnie i taty zrobiło się biało.
- Żegnaj Carmel.
- Ale czemu się ze mną żegnasz ?  Przecież i tak za niedługo się zobaczymy...
- Racja.
Przytulił mnie. Wszystko zrobiło się białe. Próbowałam chwycić tatę za rękę. Ale nigdzie go nie było?!
~~~~~~~~~~~~~~~~~Jakiś czas później~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłam się w szpitalu. Jasne światło raziło mnie w oczy... Widziałam mamę, wujka Scotta, ciocię Violet, Lulu, Jake i jakąś dziewczynę. Dziewczyna miała jasnoszare włosy i czerwone oczy.
- Czemu się tak na mnie patrzycie?
- Nikt się nie spodziewał że się aż tak zmienisz.- Odezwała się mama.
- Zmieniłam się?
Ciocia Violet podała mi lusterko. A w nim zobaczyłam 12-latkę o białych włosach i rubinowych oczach. Znaczy chyba... Lewe oko miałam przysłonięte białą opaską. Po chwili moje oczy zmieniły kolor na złoty. Przeczesałam włosy i zobaczyłam fioletowe pasemko?!
- To nie mogę być ja...
- A jednak...- Wymruczała dziewczyna.
- Kim ty jesteś.
Wszyscy zaczęli chichotać.
- Wiedziałam  że nie będzie wiedzieć kim ona jest.- Triumfalnie krzyknęła Lulu.
- To kim ona jest? Zaraz Plush?!
- Brawo, tak to ja...
- Ale co ci się stało?!
- Pogadamy innym razem.
- A gdzie tata?
Momentalnie wszyscy stali się smutni i bladzi.
- Clary ty jej powiedz.- Powiedziała Violet.
- O co chodzi?!
- Taty już nie ma na tym świecie. Nie mógł wrócić do swojego ciała. Sama wiesz czemu. Nie kazałam wziąć  tych tabletek. Sam wyrwał mi je z ręki.- Powiedziała po czym z jej oczy wypłynęły łzy. Po chwili dotarło do mnie co się tak właściwie stało. Po raz 2 straciłam ojca. Odkryłam nogi i próbowałam wstać. Kiedy tylko dotknęłam ziemi poczułam straszny ból.
- Czy ja...
- Spokojnie będziesz mogła chodzić.- Uspokoiła mnie Plush.
Z wielkim bólem stanęłam na nogi i próbowałam wybiec z pokoju. Jednak z niepowodzeniem.
Wylądowałam w ramionach Jake.
- Jeszcze trochę będziesz musiała tu wytrzymać.  Podniósł mnie z podłogi i położył z powrotem w łóżku. Mama się uspokoiła.
- Możecie mnie na chwile zostawić ?







3 komentarze:

  1. Muhahahahaha! Wiedziałam od początku, że ta "jakaś dziewczyna" to Plush xD! Kij z tym, że na pewno każdy to wiedział xD ja się cieszę, że jednak nie jestem aż takim nie ogarem xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Ja przez chwilę (tylko chwilę) myślałam że to Natti bo skoro tam Luleł jest .... Ale potem takie kurna debilko przecierz to twoja batanica Plush xD umysł rozwalony xD

    OdpowiedzUsuń