Per. W dalszym ciągu Ametyst XD
Czas: Nie wiem.
Jaskinia była piękna, kamienia na ścianach mieniły się wszystkimi kolorami tęczy. W oddali słyszałam wodospad. Słyszałam własny oddech, taka cisza panowała w koło. Nie musiałam się wysilać w locie. Czułam się tak jakbym płynęła na wietrze. Kamienie mieniły się obecnie fioletem gdy jaskinia w głębi rozwidlała się na większe pole.
-Halo!- Mój głos brzmiał tak jakby był stłumiony i... widmowy. Czy ja umarłam? Czy to tak jest po życiu? Będę się błąkać wiecznie po świecie żywych jak jakiś duch z horroru?
U-we-tsi-a-ge-a chodź do mnie...
Weszłam. W pierwszej chwili oślepiło mnie jaskrawe światło. By po chwili ukazać zaskakujący widok. W koło świat był owity w purpurę i ciemną barwę nocy. Na nieboskłonie kłębiły się szwadrony gwiazd i planet. Czułam się jak w innym wymiarze. Po środku stało drzewo którego liście były jak u wierzby. Na gałęziach zawiązane były różnokolorowe wstążki. Za nimi roztaczał się cudny gaj z tysiącami drzew, jednak na tym tylko wstążki błyszczały jak złote nici. Podeszłam do drzewa i dotknęłam różowej wstążeczki, była przesycona energią.
-Łał....
-To drzewo z gaju zaświatów.- Odwróciłam się by stanąć twarzą w twarz z najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałam. Na jej czole lśnił szafirowy księżyc, po bokach spływały jej tatuaże roznoszące się po ramionach talli i po nogach. Były to egzotyczne wzory różnego rodzaju, wyglądały jak ogniste gwiazdozbiory i tym podobne.
-Kim jesteś?- Zapytałam zaskoczona.
-Witaj U-we-tsi-a-ge-a. Mam wiele imion jednak w tych czasach muszę się ukrywać z powodu prześladowań. Z tego samego powodu ukryto ciebie.
-Gdzie my jesteśmy?- Odparłam okręcając się w koło i rozglądając się w widnokręgu.- I powiedz prawdę kim jesteś.
-Mam wiele imion. Ludzie nazywają mnie Galea, Mirame, Oturi, Ba-ma-hi, ale większość mówi mi Nyks.
-Noc.- Powtórzyłam nie świadomie. Miała piękne długie ciemne włosy mieniące się w fiolet i w gwiazdy. Odziana była w aksamitną białą suknię. Tatuaż był olśniewający, poczułam chęć posiadania takiego samego.
-To jedna z mych ulubionych postaci, mogę jednak ci ukazać się w innej formie.
Zobaczyłam ją bez tatuaży. Ale nadal piękną.
-Ale ty jesteś bogiem. Bogowie nie istnieją, a już na pewno nie rozmawiają z kimś takim jak ja. Zwykłą szmatą bez wyrazu.- Bogini chwyciła mą dłoń i zaczęła palcem kreślić wzory na mym nadgarstku. Pod jej paznokciami tworzyły się pasma nowego tatuażu. Mojego wymarzonego tatuażu.
Nie jesteś nikim. Miałam kiedyś dwie kapłanki. Jedna z nich zeszła w mroczną stronę a druga... była nie zwykła. Jednak nawet ona tobie nie dorównywała. Jej pochodzenie pewnie byłoby ci znane gdybym zdradziła jej nazwisko. Była Czirokeską, poniekąd jak my.
-My?
Grecy zmienili świat na podobieństwo swej mitologi jednak i oni musieli ją zaczerpnąć z jakiegoś źródła.
-Acha. Czyli... Żadne Dzeusy i Zeusy nie istnieją?- Jej oczy zalśniły.
To skomplikowane. Ale poniekąd...
Nagle jakby coś ją zatrzymało przed dalszym monologiem.
Musisz wracać.
-Dlaczego?
Creepypasty się zniecierpliwią.
-Czekaj... z całym szacunkiem bogini, ale z Greckiej Mitologi przeskakujemy do pseudo morderców.-
Zaśmiała się.
Jakoś gdy ich widziałaś na własne oczy nie byłaś zaskoczona.
Zamurowało mnie. Bogini non szanlancko zarzuciła swe długie włosy przez ramię. Co ja sobie myślę? Chyba Umarłam a nie widzę tu żadnego Spawnera jak w Minecrafcie, i gadam z prawdopodobnie nie istniejącą boginią nocy. I jakie ja mam opory? CO za chwilę? Zmienię się w Gasai Yuno i będę rozmawiać z Dzeusem Ex Machiną? A może poprostu zaraz coś wyskoczy i się obudzę zlana potem w moim łóżku? Zresztą.... Co ja się tak z tą Boginką spoufalam? Mogę przecież z niej wyciągnąć jak najwięcej informacji.
-A co ma piernik do wiatraka?- Bogini chyba była zadowolona że zadałam to pytanie.
A w jakiej porze polują ów mordercy?
-Jak to? W nocy!- Nagle poczułam się głupio. Bogini jednak nie zwróciła na to większej uwagi.
Jako że polują pod mym opactwem, jestem ich patronką a co się z tym wiąże i twoją.
- I niby ja jestem Creepypastą? Ja z tym pijakiem nie umiałam sobie poradzić a co dopiero mordować?
Zrozumiesz w swym czasie...
Uklękła na przeciw mej twarzy. Dotknęła mego policzka delikatnym matczynym gestem.
Jesteś bardziej wyjątkowa niż myślisz, jednak masz rozum i wiesz kiedy używać swych zdolności a kiedy nie. Pamiętaj. Jesteś moją U-we-tsi-a-ge-a i możesz być z siebie dumna.
Przyjemne ciepło zalało mnie całą. Bogini pochyliła się nade mną i ułożyła pocałunek na mym czole. Po czym wymówiła pewną formułkę po której przyjemnie piekło mnie czoło.
,,Ametyst NightStar! Królestwo Nocy cię wzywa,
śmierć będzie twymi narodzinami. Noc zwraca się
Ku tobie. Usłysz me wołanie. Pod opactwem gwiazd
znajdziesz swe przeznaczenie!
Brzmiało to nie kompletnie, ale ucieszyłam się na samą myśl że komuś na mnie zależy. Ona na pewno mnie nie zdradzi. Przeraziłam się tylko na fragment o narodzinach przez śmierć. Przypomniałam sobie twarz plastika... jej puste białe oczy bez zabarwień. Ja ją zabiłam. To moje dzieło.
-Ja...
Nie wstydź się swych mocy. On pomoże ci je okiełznać.
Nie chciałam pytać,, Co za on?" Nie miałam na to siły.
A teraz.... Zbudź się! Pamiętaj zawsze jestem z tobą lecz nie zawsze ci pomogę.
Klasnęła w dłonie i się wybudziłam....






A co ma spawner z Minecraft'a z umieraniem? 0o0
OdpowiedzUsuńBo ja nie wiem XDD
Ajak ty byś się czuła w takiej sytuacji?
OdpowiedzUsuńSerio xD? Majnkroft? Mirai Nikki xD no i kolejny Polsat...kim jest ten "on" xD?
OdpowiedzUsuńJak to kto? Wróżbita Maciej!!! Emm Za dożo Mirai Nikki ale... Yuno jest najlepsza! To pewka przez tą mangę co mi Charms porzyczyła...
OdpowiedzUsuńUryuu Minene jest lepsza od jakiejś różowowłosej dziewczynki z zaburzeniami psychicznymi xD
OdpowiedzUsuńUryuu Minene jest lepsza od jakiejś różowowłosej dziewczynki z zaburzeniami psychicznymi xD
OdpowiedzUsuńJa tam je obie lubię (Ale Uryuu bardziej...) No tak niby ale Zanim poznałam Uryuu to już polubiłam Yuno... Ehh...zaraz rozdził.. uwaga uwaga... z Edenem! (Tym drugim. Lubię go. Chłopaczek uwielbia zadymy.)
OdpowiedzUsuń