Kostium był dosyć wygodny. Zaraz... W mojej głowie pojawił się pewien plan.
Podbiegłam do Jake. Myślał że jestem pustym kostiumem. Zadzwonił do właściciela pizzeri.
I wyszedł czekać na niego na dworze. Dobra to co z moim ciałem. Nie chce żeby siedziało pod ziemią... Chwyciłam za swoją dawną rękę i wtargałam zwłoki do małego pomieszczenia w cieniu.
Zza drzwi było słychać rozmowę Jake i właściciela pizzeri.
- To gdzie ten kostium?
- W tym ostatnim pomieszczeniu.- Wskazał.
Właściciel dorwał się do obwodów. Udawałam że się włączyłam i kroczyłam za nim.
To było... Dziwne uczucie... Rozmawiali na mój temat, jakby mnie obok nich nie było.
- Ta Carmel... To była twoja dziewczyna.
- Chciałbym.- Odparł zasmucony.
Miałam ochotę podskoczyć i krzyknąć TO JA !
- Chłopcze nie mów o niczym policji, potem media się zainteresują i mój interes będzie miał przesrane, znowu.
- Dobrze...
W końcu usiadłam w ciężarówce. Kiedy byłam sama mogłam przestać udawać posłusznego robota.
Zastanawiałam się tylko czemu to zrobił. Czemu mnie zabił. I skąd ja go znam.
Zamknęłam oczy. Próbowałam sobie przypomnieć. Wydawało się że moje wspomnienia są jak film, i właśnie przewijam go do tyłu. Zatrzymałam się na momencie kiedy jeszcze wszystko było... Lepsze ... Był to lipiec. Miałam 3 lata i dopiero co poznałam ciocie Violet. Ciocia topiła tatę, a mama jeździła konno po plaży. A ja szukałam skarbów w piasku. Zaraz za mną stal cień, dziwne bo tylko ja z obecnych cień miałam... Chmury przysłoniły słońce. To czemu ja mam cień ? To nie mógł być mój cień. Shadow Freddy ?! Nie możliwe... Ale tego było więcej. Nie ważne co robiłam, prawie zawsze stal obok mnie. Dawał mi spokój w łazience ( XD ).


Shadow PedoBear xD a co do śledzenia.... To wszystko wina Clary!!!!
OdpowiedzUsuńC:Wcale nie!
A co z tym zakładem?
C:Eemmm tosta xD
Na Vinca to może działa ale ja jestem w miarę odporna
C: -,-
I ten zaciesz w nazwie rozdziału xD no...przynajmniej nie wchodził do łazienki x'D lepszy rydz niż nic xD
OdpowiedzUsuńNo widzisz Lulu? PedoBear !!!
OdpowiedzUsuń