Oto prolog do opowiadania.... dam dam dam.... Vanessy! Czyt Venus XD Zostało one podane mi przez GG. Wszystkie pochwały dla Van bo sama napisała XD!!!
Ja, Caroline Smith, córka Matthewa Smitha i kobiety, która zmarła przy moim porodzie, stoję na krawędzi zagłady. Nie, to świat na niej stoi wraz ze mną. Eksperyment naukowy, który wydarzył się prawie 100 lat temu, na początku roku 1987, przyprawił mnie dziś prawie o zgubę. Gen, wszczepiony Evanowi Purple, stworzył potwora o czarnych oczach, zamiast ekspresowo leczyć wadę wzroku bez żadnych powikłań. Miał on czwórkę dzieci - Vanesse, Vincenta, Kate oraz Violet. Przetrwanie tego jakże złego psychopatycznego genu było dla niego najważniejsze. Dwie rebeliantki wyrzucił ze swojego domostwa kiedy były jeszcze młode. Mimo wszystko, działanie tego czegoś osłabiało się z każdym pokoleniem. U mnie na szczęście jest w uśpieniu, dzięki czemu póki co nie mam się o co martwić. Wracając, tamta czwórka rodzeństwa już posiadała jakieś uczucia, lecz miała także swoje częste chwile "słabości" zmieniając się w maszyny do zabijania. Rodzicami mojego ojca byli Vanessa Purple oraz Fritz Smith. Nigdy im tego nie wybaczę. Moja matka by nie umarła, a ja bym teraz nie cierpiała na tym nędznym świecie patrząc, jak powoli dąży do zagłady. Aktualnie jest rok 2064. Właśnie teraz rozpoczynam walkę, walkę o przetrwanie....
Super się zapowiada :D sory...tylko tyle napiszę bo padam na ryj xD
OdpowiedzUsuń2064?! Wow poszalałaś z latami....
OdpowiedzUsuńA czemu nie? XD
UsuńNa początku miała być to tylko moja wizja przyszłości, ale potem dodałam postacie oraz fabułę i w efekcie wyszło to...
XDDDD
UsuńA ja to czytałam XD i zachęciłam do publikacji XD
OdpowiedzUsuń