środa, 17 lutego 2016

One Shot Dziecko z chaosu.....

Czas: Dzieciństwo Viol i Vincenta...
Per.Violet


Od czasu mych narodzin wiadome było że nie chcą w tej rodzinie ani mnie ani Vanessy. Liczył się tylko Vincent. Ukochany syneczek ojczulka i Kate jako modny dodatek do kolekcji. Łzy które wylałam są nie zliczone, serce tyle razy skruszane że prawie nic niego nie zostało. A jednak mnie nie docenił. Nie zaówarzył że ja i Van jesteśmy jedynymi istotami zdolnymi go zgładzić z zimną krwią. Bez wzglęne istoty, marionetki w jego rękach ugną się przed nami. Wyzwolę swoje rodzeństwo które myśli że pod jego opactwem jest bezpieczne. Wyzwolę ich ponieważ w dniu w który wyżucił mnie a później Van przypieczętował swój los. Uwolnił nas...

******

Kolejny żmudny dzień i kolejna walka o przetrwanie. Kiedy wróciłam do domu z tej katastrofy pełnej małych uśmiechniętych terrorystów zwanej szkołą ojca jeszcze nie było. Rozpakowałam się i zaszyłam w klitce reprezentującej mój pokój. Nagły odgłos zamka zerwał mnie na nogi. Kto... Vincent. Odetchnęłam z ulgą a mój starszy brat zagadnął szykując tosty dla siebie i dla mnie.
-Szybciej dziś skończyłaś?- Uśmiechał się półgębkiem. Usiadłam na kanapie w przestronnym salonie podciągając nogi do siebie.
-Nie było Matematyki.- Mruknęłam kręcąc na placu swe fiołkowe pół fale. Każdy z nas będzie fioletowy to... Przekleństwo. Na raziw tylko ja mam takie włosy. Reszta mego rodzeństwa to bruneci. Narazie...
-Masz.-Podał mi talerz. Zjedliśmy w ciszy. Błogiej ciszy ktòrej tu prawie nigdy nie ma.
-Potrzebujesz pomocy w zadaniach?- Spojrzałam na niego bez troskim wzrokiem. Zawsze byłam postrzegana za jeden z dwòch mózgów czy może raczej geniuszy w tej rodzinie. Ja i Van. Często im pomagałam w lekcjach choć byłam młodsza. Często ich uczyłam walczyć bo lepiej powtarzałam ruchy ojca podczas treningu. Zawsze jednak ukrywałam swą idealność. Potępili by mnie. Van z resztą też. Oni na swój sposób też są idealni jednak... Ja mam więcej w sobie tego czegoś co sprawia że jesteśmy wyjątkowi. Powiem coś co dawno wywnioskowałam pomimo dwunastu lat mam w nadmiarze fioletowego genu. To co Evan nam zrobił przed narodzinami sprawił że jesteśmy nad ludzmi jednak... Ja i Van jesteśmy anomalią. Czymś zbyt idealnym by istnieć...
-Jasne siorka.-Padło w eter wraz z uśmiechem chłopaka.

***

To był mój pierwszy raz. Trzymałam nóż we krwi. Boję się siebie. Brzydzę się swą osobą. Nie miałam żadnych oporów przed tym czynem. Moje ciało wręcz dygotało w euforii. Zapamiętam jego bladą twarz z której ulatywało życie i szkarłat. Tak... To dla wyrzszego dobra. Powtarzam sobie. Tylko na pokaz... Dla niego. Ojcec tego chce. Pragnie wyszkolić swe sługi. Jednak ja nie będę na jego rządanie. Zabijanie to dla mnie nic. Jednak... Zabijanie DLA niego to zdrada. Nigdy nie zmusi mnie do tego. Wiem że mój czas się kończy. Przezkadzsm mu zawadzam..
Wyrzuci mnie w wolnym momencie. Wręcz na to czekam. Pragnę wolności. Tylko sekundy mijają mnie od całkowitej utraty kontroli. W porę jednak się opanowuję. Nazywam się Violet i nigdy nie upadnę, nigdy się nie poddam, nigdy... Nie dam mu satysfakcji z tego że może mną dyrygować. Nigdy!

***

Za oknem blady blask. Wczorajszy zgon w niepamięć. Wspomnienie kata jednakwe mnie żywa. Budząc się szepczę jedne tylko zdanie.
-The show must go on....



Takie gówno wiem ale musiem zrobić wprowadzenie do One Shotów... W następnym odcinku... Ha figa!.

9 komentarzy:

  1. To nie jest gówno xD ty chyba gówna nie widziałaś xD mi tam się podobało

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli jednak ktoś żyje! Rozumiem iż mam pisać kontynuację... Zgoda ale na własne życzenie... Żeby nie było że zgłupieją czytelnicy Lulu to na twoją odpowiedzialność...

    OdpowiedzUsuń
  3. Co na mnie xD?! Rozumiem gdyby to było np. na Mojżesza, ale że na mnie xD?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie smiej się... Tia na ciebie... Jakoś się nasunęłaś pierwsza xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Hańba ci! Znalazłam opowiadania z TheWalkingDead'a xD na wattpadzie... Trza poczytać.... Może też coś napiszę?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale dlaczego akurat JA się nasunęłam ._.? Nie mogłaś zganić wszystko na żula spod żabki ._.?

    OdpowiedzUsuń
  7. To twoja wina żulu z pod biedronki który skoczył na piwko do żabki xD

    OdpowiedzUsuń