czwartek, 25 lutego 2016

Laleczka - Rozdz.3 Tajemnicze pudło...

Per. Boonie

Dziś pizzerię zamknęli o dwie godziny szybciej niż zwykle. Cała nasza trójka była jeszcze pod wpływem sztucznej inteligencji zamontowanej w nasze podzespoły więc dane było nam tylko patrzeć. Od kilku dni personel pizzerii majstrował coś w pokoiku obok kącika nagród. Mało znaczący dwuczłonowy pokoik, zagracony kartonami... zupełnie nie istotny. Jednak.. od jakiegoś czasu zaczęli wprowadzać tam różne przyrządy elektroniczne i nakleili na drzwi tabliczkę z napisem "Przyszła nowa atrakcja! Wstęp tylko dla personelu." Co zniechęcało dzieciaki. Szare drzwi wyróżniały się jednak przy kolorze ścian. Z powodu namalowanej na nich szachownicy pomiędzy czerwonymi pasami. Cały nasz metaliczny wzrok nie był zwrócony na tajemnicze drzwi a na dwie strażniczki stojące przed nimi czekając. Obie znajome nam z nocnych zmian. Clary i Violet.Violet miała na sobie fioletowy mundur strażniczki, hiacyntowe włosy przecinały jej złote pasemka. Na głowie czapka? Oho się wystroiła czyli szef gdzieś łazi. Jej twarz wydawała się energiczna zważywszy na zmienną mimikę jej twarzy. Na nogach zwykłe rurki i błękitne tenisówki. Rozpuszczone włosy opadały na plecy mieniąc się w świetle jarzeniówek.   Clary miała długie Carmelowe włosy spływające na plecy jak i ramiona. Na głowie błękitna czapka, na biodrach czarna spódniczka. Na nogach czarne glany, a pod nimi czarne podkolanówki. Jedno oko błyszczało szmaragdem a drugie złotem. Zawzięcie gestykulowały, jednak do nas dotarły jedynie strzępki rozmowy gdy zaczęły się do nas przybliżać.
















-To.. kiedy te matoły przywleką to pudło?- Zaczęła Viol.
-No.... nie wiem. Oby jak najszybciej.- Viol podniosła jedną brew.
-Czemu?
-Vinc musi się wyrobić przed północ a, ja zostaję na nocnej zmianie, a Carmel... została sama w  domu.
-Jednym słowem. R.I.P Dom.- Skwitowała fioletowa wyjmując nóż i podrzucając go zręcznym ruchem łapiąc. Nagle usłyszeliśmy szuranie.Do głównego pomieszczenia wtłoczyło się pudło pchane przez innych strażników z pizzerii.
-No nareszcie! Z Rosji to taszczyliście?- Warknęła Viol ukazując swe poddenerwowanie ruchem dłoni. Zza pudła wychyliła się postać chłopaka o półdługich fioletowych włosach. Sam był w pełnym umundurowaniu. Znienawidzona przez nas postać wykrzywiła usta w chamskim uśmiechu.
-Możesz siostrzyczko nas wyręczyć. Trzeba to dotaszczyć do tego pomieszczenia.- Wskazał na tajemnicze drzwi.
-O cholera. Dzięki ci za oświecenie.- Warknęła. Obok fioletowego stał blondyn o fiołkowych oczach. Spojrzał na fioletową i powiedział.
-Uspokój się Vi. Zaraz z tym skończymy i po problemie.
-Skończylibyśmy gdyby nie pewien czarnowłosy imbecyl który co sekundę musiał odbierać telefony w tym z piętnaście razy od dziewczyny!-Odparł brunet z boku pudła.
-Ja przynajmniej się nie pobiłem z dziewczyną o wiatrak!- Clary strzeliła facepalma.
-Serio Scott? Serio!?- Chłopak wzruszył ramionami. Nie widział w tym problemu.
-Trzymajcie mnie bo za chwilę kogoś albo coś rozniosę w drobny mak.- Oświadczyła Viol.- Boże... z jakimi imbecylami przyszło mi pracować... No. Poza tobą Kev i... tobą Clary.
-Wow dzięki za uwzględnienie.- Mruknęła z ironią. Zataszczyli to do ów pomieszczenia i wyszli nadal prowadząc swobodną konwersację.
-To... kto ma teraz zmianę. Boże byleby nie ja...- Modlił się Jeremy.
-Oj niestety nie ty...- Zgłosiła się Viol niczym w szkole.
-Und Moi.- Postąpiła tak samo Clary.
-Musicie to rozpakować.- Oznajmił Fritz.
-Pff... ja tam nic do tego nie mam.- Mruknęła Viol.
-Naprawdę?- Zapytał Vincent irytując siostrę.- A co z 'schadzkami' w biurze włącznie z nowym Animatronikiem?- Nowy animatronik? O kurczę... nowa w ekipie. Będzie się działo.
-Ja ją rozpakuję!- Obwieściła Clary.
-Mam tu słowa sprzeciwu. Jeszcze coś ci się stanie...- Vincent objął dziewczynę ramieniem.
-Oj przestań... ile razy ja robiłam coś niebezpiecznego....- Cmoknęła go w policzek. Ble.
-O kurde... matematyka.... niech to... a myślałem że po szkole jej nie będzie...- Wszyscy strzeliliśmy facepalma.
-A ciebie w ogóle wpuścili do szkoły?- Zapytał Scott.
-No. Przecież chodziliśmy do tej samej idioto!- Czarnowłosy. Zmarkotniał.
-To było pytanie retoryczne cymbale...
-Retiteczne?
-Jprd co za pojeb....- Mruknęła Viol co spotkało się z głośnym 'ey!'.
-To... my zostajemy.- Clary chwyciła Viol za rękaw.- Pa paaa!- Pokiwała ręką.
-Tylko uważaj na siebie.- Powiedział jej fioletowo włosy do ucha.- I nie wysadz toego nowego robota w powietrze...
-Ty lepiej pilnuj by Carmel znów nie bawiła się mikrofalówką... Ja nie będę załatwić nowej instalacji elektrycznej...- To go szybko przegoniło. Zdążyli się tylko przytulić na do widzenia, co zrobili również Kev i Viol.
-No... to zostałyśmy same...- Mruknęła Violet co było zgodne z prawdą....

A to chcę kurde na święta ^^

10 komentarzy:

  1. Kuźdę było tak blisko... Spokojnie mikrofalówko wrócę po ciebie... Nie widzicie jej rozpaczy? A rozdział Epicki ^^ Ciekawe co to za nowy animatronik... Się chyba domyślam... Bo kiedyś mi mówiłaś o tym co wymyśliłaś... Zobaczymy czy zgadłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej...mam kilka pytań ^^' bo nie jestem pewna xD
    Jaki to kolor "fiołkowy"?
    Jakiego koloru włosy ma brunet?
    Co znaczy "Und moi"? To jest jakiś określony język czy pomieszanie niemieckiego z francuskim? Bo się pogubiłam >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Fiołkowy to taki kolor jaki mają fiołki ( faceci nazywają to po prostu fioletowym). 2. Chyba odcienie brązowe... ( Ale pewna nie jestem >.< 3. To chyba źle napisany niemiecki ( bo ja się na tym znam * sarkazm * )...

      Usuń
    2. Dzięki Carmel ^^ bo często mi się to wszystko myli >~< ale czy brunet nie ma czarnych włosów? Bo ja tak zawsze myślałam xD

      Usuń
    3. Nie brunet nie ma czarnych włosów tak to jest pomieszanie francuskiego z niemieckim i może to jedna rzeczy o której ci mówiłam. Eh... Mam pomysła na kilka zrypanych one shotów jak u Kariny ten piękny okaz który mi się podobał .... Co wy na to?

      Usuń
    4. Hm co ja na to ? Ja myślę że to super pomysł ^-^

      Usuń
    5. Brunet ma czarne włosy XDD

      Usuń
  3. Od teraz nie Natti! Ja tu wydaję polecenia xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Nije na tym blogu xD a z resztą... Są ferie (tsaa) istnieją szamponetki... (*strzela facepalma*) tak więc życie!

    OdpowiedzUsuń