- 3 Godzinna cisza...
- Ale jest dzień...
- Ich to nie interesuje... Jeśli chcesz przeżyć słuchaj się zasad.
- Po co mnie rodzice do tej szkoły wysłali?
- To ty nie wiesz?
- Zazwyczaj do wszystkiego sama mam dojść.
- Najpewniej nie mieli wyboru...
- Wyboru ?
- Dobra może inaczej. Co wiesz o tej szkole?
- Że nic prawie nic tu nie wolno, nikt z stąd nie uciekł, ta baba jest głupia, jest to szkoła z internatem i że nie jest to zwykła szkoła...
- Wow... Naprawdę mało wiesz. Jak chcesz to ci powiem.
- Nie dzięki wolę sama do tego dojść, tak by chciał tata...
Blue podniosła głowę z nad poduszki.
- Ta jak umarłaś?
- Umarłam ?
- Blue ona jeszcze nie zna prawdy o tej szkole ! I nie chce wiedzieć !
- Oj sorry.
- Nic nie szkodzi. A umarłam przez zabójstwo... Na zlecenie mojego taty...
- Ja się utopiłam... - Odparła Catty.
- A ty Blue?
- To drażliwy temat...
Spokojnie usiadłam obok Blue.
- Mi możesz powiedzieć.
- Ja ci powiem!- Wrzasnęła Catty.
- Catty jak ja cię zaraz!
- No co mi zrobisz ? Jak mnie zabijesz ciebie też zabiją... I żeby świadków nie było to Carmel pewnie też !
Włożyłam słuchawki i włączyłam głośną muzykę... Jestem tu kilka godzin i nienawidzę tego miejsca. Czemu mnie tu wysłali? Dobra będę silna... Przecież nie wysłali by mnie żebym cierpiała, prawda ? Wychyliłam się przez okno...
- Eeem. Dziewczyny ?
- Co ?- Wrzasnęły razem.
- Jakiś chłopak nie jest w pokoju, tylko na dworze...
- To już nie żyję.- Odparła Catty.
Fakt chłopak umarł. Dostał też z łuku.
- Mam pytanie.
- Jakie?
- Czemu jestem tu najmłodsza i czemu inni próbują uciec chociaż wiedzą że im się nie uda?
- Jesteś tu najmłodsza ponieważ inne w twoim wieku nie dożyły tygodnia. A co drugiego... Większość z nich ma nadzieję że jednak się uda, lub popełniają samobójstwo... Zazwyczaj robią to grupowo...
- A z jakiego powodu inne w moim wieku umarły?
- Większość odebrała sobie życie, inne złamały zasady lub myślały że uciekną z innymi...
- Czy ja też ?
- Co ty... Jesteś z rodziny fioletowych...
- Ale z kąt wy wiecie?
- Masz fioletowe pasemka, poza tym ta wredna babka tylko osobą z rodziny fioletowych daruje życie.
- Był tylko jeden...


Tylko jeden?!!!
OdpowiedzUsuń(Zapomnieli o tobie? Jak to możliwe! *sakazm*)
Daruj sobie...
(Ale co? Nie pamiętają twych cudnych wyczynòw?)
W sumie... Masz rację belferka z strzelnictwa już zna wszystkie gatunki kwiatków od spodu! O nie! Idę tam na rozmowę kwalifikacujną a Lulu idzie ze mną!!!
(Natti też się załapie...)
A jak nas nie przyjmą to wpierdziel! I... Niech to! Mam fioletowe włosy, pochodzę z tej rodziny i finał! Tsa... Bardziej kreatywny był mój kom pod poprzednim postem... XD sobie przeczytaj Carmel bo to z ciocią Lulełem i Nattiełem belframi jest dobrym pomysłem....
No mogę to napisać... Tylko pierw zajarzę o co w tej szkole konkretnie chodzi... Tak sama też muszę to dopracować... Bo chyba zbyt mi wyobraźnia zaszalała...
UsuńPff...co z tego, że ludzie tam łamią zasady xD? One są tylko od tego, żeby je właśnie łamać, dźgać i zakopywać w Meksyku pod polem kukurydzy, które znajduje się w idealnym środku tego oto kraju. No...właśnie xD
OdpowiedzUsuńLulu... Idziem tam na belfrów! My doprowadzimy tam do porządku. Pakuj sie i bier Rapier. Zasady mają przesrane...
OdpowiedzUsuńMusimy dzisiaj? A nie możemy jutro? Spać mi się chce >~<
UsuńDobra jutro .... Ale zostawcie mnie z dyrektorką w cztery oczy na pięć min. Zamkniętą w pokoju bez broni... Zaraz sobie o mnie przypomną!!!
UsuńOkej xD jak sobie zechcesz xD
UsuńO kurde, wyobraziłam sobie taką nauczycielkę (wyglądem przypominającą mnie) z patelnią, i NIEODŁĄCZNĄ parasolką XDD
OdpowiedzUsuńXD parasolka for ewa <3
OdpowiedzUsuńNo... Patelnia ze stali nie rdzewnej... Itp. XD
OdpowiedzUsuń