Per. Ametyst
Liceum prywatne w Tulsie
Przerwa Między Polskim a Angielskim
Amber miała rację. Plastikowa ekipa szła w naszą stronę. Melodie brunetka o błękitnych oczach i azjatyckich rysach. Jej matka jest makijażystką gwiazd a ojciec zajmuje jakieś poważne stanowisko w rządzie. Camille szefowa ekipy jak i drużyny Cheerlederek. Ubrana w obcisłą miniówkę i bluzkę bez rękawów. Z żadną z nich nie mam jakiś szczególnych spina poza Camille. Wiele innych się jeszcze pałętało ale one nie są istotne. Grożę jej ponieważ jestem dobra... w muzyce, co jej ubliża. Ona chce być perfekcyjna we wszystkim.
-No... Proszę proszę... Głucha Szmata i Fiołkowo farbia śpiewaczka.- Zaraz tej indzie podbiję oko. Nie... nabiję na pal.
-A! Kamyk. To ty!- Odparła Amber używając jej znienawidzonego przezwiska na co biało włosa warknęła.- Przepraszam... myślałam że znów ktoś kończy osiemnastkę i zamówili... no wiesz...- Wybuchłam śmiechem.
-Śmieszy cię to?- Zapytała mnie dosadnie biło włosa. Jej złote oczy przewiercały mnie dosadnie.
-A jak na to wpadłaś?- Mruknęłam.- Podobno bez mózgu się nie rozumuje.
-Rozumuje? A tfe! Co to za wyrazy.- Odparła jedna z jej przybocznych.- Mówi się nie kminię.
-Kminek? A po co ci kminek?- Zapytała Amber nie słysząc wszystkiego. Camille się zaczęła z mniej śmiać.
-Sucz.- Syknęłam naprężając mięśnie.
-Coś ty powiedziała, szujo?- Zapytała nie bezpiecznie przybliżając twarz do mojej.
-To co słyszałaś.- Odpowiedziałam jej tym samym. Ludzie bezpiecznie mrużąc oczy. Ludzie odchodzili od nas jak oparzeni ponieważ.. powiem szczerze. My się pobiłyśmy. Kiedy już ją przyparłam do ściany jedną ręką rwąc jej idealne pukle włosów w idealnie stworzone przeze mnie kołtuny. Drugą trzymałam ją za gardło i podduszałam. Próbowała mnie kopnąć w brzuch ale nie wiele jej zdołało się tym osiągnąć. Po chwili po prostu ją puściłam. Nieruchomie dychała przez chwilę by zacząć się trząść.
-Ty....-Splunęła na mnie.- Suka. Dziw że jeszcze cię twój opiekunek nie uporządkował...- W tym momencie coś we mnie pękło. Moje oczy spowiła czerń, czarna woda zatruła odmęty duszy mojej. Wtedy coś we mnie pękło. Jakaś... bariera. Zaśmiała się złowieszczo i pochyliłam nad dziewczyną. Amber i jej ekipa zniknęły zabrane przez innych uczniów. Byłyśmy same na całym korytarz. Podniosłam jej brodę na wysokość swej twarzy.
-Do zobaczenia w piekle...- Dotknęłam palcem jej klatki piersiowej. Mój mózg myślał szybciej niż ja i analizował każdy szczegół. W mojej drugiej dłoni nie wiadomo skąd pojawił się sztylet. Gdy jej dotknęła poczułam moc. Moc która sprawia że potrafię ją uśmiercić dotykiem. Nagle ocknęłam się ale było już po fakcie. W mej dłoni tkwiła złota kula emanująca energią. Jej oczy były białe.... bez żadnych tęczówek. Czysta biel. Jej serce stanęło... ona... nie oddychała. Ręce miała w czerwone pasy. Nie.. wierzę ja... nie... NAGLE ZOBACZYŁAM ŻE ZEGAREK NAD SZAFKĄ STANĄŁ. O nie... ja... jak... nie... Cienie. One... mnie przytrzymały gdy upadałam. Czym ja jestem.... Co ja jej zrobiła. W mej ręce tkwiła złota kula, z czarnymi odcieniami. Nagle do mych uszu dobiegła odpowiedz, ale połowiczna.
-Ty ją potępiłaś... wiesz co masz robić.
To prawda. Wiedziałam. Mocno zgniotłam kulę która rozsypała mi się w rękach. Czas wrócił na swój tor a ja przerażona uciekłam do toalety i zamknęłam się w kabinie.
----------------------------
-Co ja zrobiłam...- Mówiłam do siebie patrząc w lustro. To byłam cały czas ja. Fiołkowe włosy. Oczy które mieniły się wszystkimi kolorami tęczy. Delikatny rumieniec i czarne pasemka przebijające się przez fiolet. Chuda twarzyczka i zgrabna figura.- Kim jesteś Ametyst....
-Sobą. Nareszcie sobą.- Rozległo się za mną. Odwróciłam się. Był to chłopak w białej masce.- Jestem z ciebie dumny Ametyst.- Cofnęła się do kabiny i znów broń znalazła się w mej ręce. Tym razem jednak była to kosa z diamentowym czy.. może razej innego równie mocnego tworzywa odłamem.
-K..Kim jesteś!-Krzyknęłam.- Odejdź!- Cisza. Wyszłam. Nagle uderzyła mnie że jestem sama. Ale nie to mnie zszokowało. Zszokowały mnie trzy rzeczy. Po pierwsze wydawał się on mi bardzo znajomy, po drugie czułam się obserwowana i w końcu po trzecie przypomniał mi się mój sen, ale w nim był jeszcze chłopak w czarnej... chyba to była maska i chłopak o lekko brązowych włosach i pomarańczowych goglach. Każdy miał zasłoniętą twarz. Za nimi stał mężczyzna w czarnym garniturze, wyskoki na mniej więcej 4 metry i... nie miał twarzy. W głowie pozostała mi pewna myśl.
He will come back....





Zaszalałaś z obrazkami xD Slendy ma 4 metry? Troszku wysoki xD jej Masky xD Hey Masky! Hey Masky! Hey Masky!!!
OdpowiedzUsuńOna opisywała sen... Więc mogła sie omylnąć xD a obrazki to tak klimatycznie
UsuńShuujaa~ XDD
OdpowiedzUsuńChociaż dobra, to nie ta Shuuja XDD (*facepalm*)
Ale nie musisz spamić obrazkami... jeden w zupełności wystarczy...
Niem bo ja se je na fona kopiuję i.... Lubiem obrazki. Tia.... Hey Masky xD ten wattpad.... Ehh... I co myślicie? Jak się dalej potoczy historia ? Kim ona jest i kim jest Eden? Hehehe....
OdpowiedzUsuńAleż zrozum mnie!
OdpowiedzUsuńJa jestem takim leniem, że mi się nie chce przewijać na dół przez... *liczy* 10 lub więcej obrazków! (a na komputerze to one są jeszcze powiększone ;_;)
...Um, a co ja mam myśleć?
CHCESZ MNIE ZMUSZAĆ DO MYŚLENIA?
Ja uwielbiam filmik na yt jak ludzie przebrali się za Toby'ego i Masky'ego i było pokazane jak Toby drze się "Hey Masky!!" XD a co do tego kim są to nie chce mi się myśleć i nie mam pomysłu xc
OdpowiedzUsuńKim są... Pomyślę, zaszkodzi mi to ale spróbuję... OCZEKUJ ODPOWIEDZI : 02.12.2016r. ) ...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaha XD
OdpowiedzUsuńJa tam oczekuję odcinka anime, który pojawi się jutro XD
Oho.. tag zmuszam cię do myslenia... na wattpadzie było Hey Masky! I... Carmel.. wteedy mam zajęty termin XD
OdpowiedzUsuńNie zmusisz mnie do myślenia!
OdpowiedzUsuńYou can't! XDD
... a widziałyście too? --->https://www.youtube.com/watch?v=giyR0khFLE8 XD
Nie widziałam XD ale przez ciebie już tak...i nie wiem czy się śmiać czy załamać tym, że moja psychika przez takie rzeczy jest każdego dnia wyniszczana xD
OdpowiedzUsuńAle co złego jest w tym filmiku?! XDD
OdpowiedzUsuńJeff nie może tańczyć?!
ZABRONISZ MU?! XDD
Tak zabronię, bo jego honor może na tym ucierpieć xD
OdpowiedzUsuńE taam~ XDD
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ZoUwfLmM6fs <--- Uwaga na uszy XDD