Lepiej już wrócę do pokoju.
Per. Carmel
Obudziłam się w pokoju Michaela. Konkretnie na jego łóżku. Obróciłam się i zobaczyłam że leży za mną. Wygląda dziecinnie kiedy śpi. Miałam wstać. Ale położył na mnie rękę i pociągnął do siebie. Powiedzmy że mnie przytulił jak pluszaka. No cóż zostanę. I tak jestem zbyt zmęczona... Z powrotem zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć..
~~~~~~~~~~~~~~Time skip ~~~~~~~~~~~~~~~
Wschodzące słońce zmusiło mnie do wstania. Obróciłam się, jednak Michaela nie było. Wstałam i powoli otworzyłam drzwi, rozglądając się czy nikogo nie ma. Okej droga wolna. Zamknęłam drzwi za sobą i pobiegłam prosto do swojego pokoju. Powoli uchylając drzwi. Mam nadzieje że dziewczyny śpią...
- Carmel gdzie ty byłaś!? - Rzuciła się na mnie Blue.
- Emm, ja...
- Myślałyśmy że nie żyjesz!
- No to źle myślałyście...
-Gadaj rzesz, gdzie byłaś?!
- Zasnęło mi się.
Pierw spojrzały ze zdziwieniem na mnie, a potem na podłogę.
- Ubieraj się i idziemy coś zjeść.
Dziewczyny wyszły z pokoju. Ja otworzyłam szafę w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego.
Założyłam pierwszą lepszą sukienkę i zbiegłam na dół. Minęłam pokój Michaela, dziwne był otwarty. W nim zobaczyłam pana poważnego leżącego na podłodze z kotkiem na brzuchu.
- He he 1 do 0 dla kota...
- Lepiej go ze mnie zdejmij !
- Boisz się kotków? Pacz na jego pyszczek.
- Nie boję się... Po prostu jest ciężki.
Wzięłam kota w ręce.
- Ten waży z jakiś kilogram...
- Ale naprawdę przed chwilą nawet wstać nie potrafiłem !
- No dobrze, dobrze wierze ci... - Jest taki słodki że mogła bym go zjeść.
- Cukrzycy byś dostała...
- Ha ha ha...No tak chodź na śniadanie!
- Zaraz jak go nazwać ?
- Nie wiem czy przypadkiem imion już nie mają nie ważne. Zapytamy się potem Violet. A i jeszcze jedno twój kot to dziewczynka...
Opuściliśmy pokój i poszliśmy prosto na stołówkę...
Zajęłam wolne miejsce z tacką a na niej płatki czekoladowe do tego sok pomarańczowy.
Zdałam sobie sprawę jak głodna jestem i dołożyłam sobie jeszcze tosty. Takie po prostu tosty.
- A Carmel twoje spotkanie z Violet przełożyłem na dzisiaj... Wiesz bo zasnęłaś.
- Dzięki, ale nie powiedziałeś jej z jakiego powodu?
- Nie...
- To dobrze.


I tak Violet przeczytałam już co mi napisałaś ^^
OdpowiedzUsuńHueh. No i dobrze bo przez cb mam napad weny a mało czasu na pisanie -,- life iz brutal xD
OdpowiedzUsuńNom xD A potem pomożesz mi napisać to co Carmel idzie do Violet?
UsuńEnt fól of zasadzkas xD
UsuńEe...później może napiszę kom, bo lecę grać w czarne historie ^^ bajo~
OdpowiedzUsuńMasz czarne historie?! Daj!!!* Wyciąga łapy*
OdpowiedzUsuńJak to było? Acham..
Open the gate of the darkness...
Kokotek 2015
Jam wygrała w biaue i czrnue historyje bo było na punkty. Ponad to tak opowiadałam creepypasty że się prawie posrali. XD te wspomniena z obozu harcerskiego ... Eh balonówa xD i te opka z fnafa co je z Fortis pisałam.... Fortis miała pisać z nami bloga ale... Nie może narazie. No cóż... Mówi się trudno...