piątek, 4 grudnia 2015

Fioletowy żywot rozdz.1 Co powiesz na wycieczkę?

   ~~11 lat wcześniej ~~
Siedziałam znudzona przed TV. Była 6:00 więc zaraz wróci mój tata. O wilku mowa, właśnie przyjechał swoim purpurowym autem.
- Cześć Carmelka.
- Cześć.
- Jest mama ?
- Wyszła z koleżanką.
- Aha, to może zrobię coś do jedzenia.
Jak powiedział, tak zrobił. A ja postanowiłam mu pomóc. Wyjęłam tosty, a on wyją dżem.
- Dziwne, czemu ten dżem smakuje metalicznie?- Zapytał
- Może dlatego ze zamiast tostów z dżemem jemy tosty z krwią.- Odpowiedziałam dalej jedząc tosty.
- Smakuje ci ?
- Nom, lepsze niż z dżemem.
Tata podał mi swoje tosty, a sobie zrobił tym razem z dżemem.
- Jesteś mordercą, a nie jesz krwi ?
- Jestem mordercą, a nie wampirem.
Dokończyłam tosty i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam  przy komputerze i zaczęłam szukać informacji na temat pizzeri ,, Freddy Fazbear's Pizza ". Postanowiłam urządzić sobie wycieczkę.
Wzięłam torebkę i spakowałam nóż, kilka tostów i telefon. Ile nocy może przeżyć 4 letnia dziewczynka w pizzeri ? Więcej niż ktoś by pomyślał. Pozostało mi tylko czekać do 00:00.

[ Rozdział dosyć krótki ( brak weny ) xP ]

10 komentarzy:

  1. Kiedy przeczytałam, że je tosty z krwią to zastanowiło się czy ona jest córką mordercy czy może wampira xD rozdział krótki, ale superowy x3 czekam na następny *^*

    OdpowiedzUsuń
  2. To Carmel.... Carmel to Carmel nic dodać nic ująć Lulu xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Wampir! XD
    A mi się przypomniało jak dzisiaj oglądałam (losowo XD) "Alvinnn!!!! I wiewiórki" to tam taki David (w skrócie Dave XD) grał w jakąś grę bardzo długo i jak otworzyli drzwi to on "Aaaa! Światło!" A ja "Wampir!" XDD

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne wiesz ja przerzyłem 1987 nocy niewiem jak ty (ale ja mam partnera

    OdpowiedzUsuń