środa, 13 stycznia 2016

Fioletowy żywot~5 Odwiedziny wujka

              per.Vincent
Kiedy dziewczynka przytuliła Carmel wiedziałem że trochę jej zajmie przyzwyczajenie się do tego że ma siostrę. Miałem coś powiedzieć ale przerwał mi piesek Carmel Freddy. Pewnie chce jeść. Wyciągnąłem karmę i mu dałem. Kiedy tylko postawiłem miskę z powrotem na ziemi, Freddy rzucił się na miskę jak ja na tosty. Po chwili usłyszałem krzyk dziewczynki, pewnie Carmel jej coś zrobiła.
Pobiegłem w stronę wejścia kiedy zobaczyłem Carmel leżącą na ziemi i dziewczynkę króra raczej nie wiedziała co się zdarzyło.
- Co się do cholery stało ?!
- Carmel zasłabła- powiedziała Clary  biorąc Carmel na ręce.
Clary położyła Carmel w jej łóżku.
- Przepraszam...- powiedziała dziewczynka po czym zaczęła płakać.
Clary podbiegła do dziewczynki i przytuliła ją.
- Spokojnie to nie twoja wina.
~~~~~~~~~~~~~~~ GODZINKĘ PÓŹNIEJ ~~~~~~~~~~~~~
     per.Carmel
 -Fiuuu, to był tylko zły sen.
- Obudziła się ! - wrzasnęła dziewczyna
Ku mojemu zdziwieniu  ta dziewczyna siedziała obok mnie, czyli to nie był tylko zły sen...
- O Carmel się obudziła...- odparli radośnie rodzice.
- Za godzinę przyjedzie mój brat, emm wasz wujek.- Powiedział tata
Czyli ta obca mi dziewczyna ma zostać moją siostrą ?! O nie... Ja o siostrę Mikołaja nie prosiłam...
Może zrobię jej test na siostrę, heh wymyśliłam to przed chwilą ( XD ) Okej tylko gdzie ja posiałam moją siekierę ? Nagle usłyszałam dźwięk podobny do rozwalania drzwi. Heh pewnie wujek.
Zeszłam  na dół, a moim oczom ukazał się 20 latek o fioletowych włosach i białych oczach.
- Balkonik !- krzyknął tata
- Mam na imię Balonik, a nie Balkonik ! Ty imbecylu !- krzyknął wujek
Sprzeczali by się dalej gdyby nie moja mama i tosty.W sekundzie wszyscy siedzieli  na kanapie.
-  Dobra Vinc to która to Carmel a która to ta nowa...?
- Widzisz tą młodszą co ma białą sukienkę?
- Vinc przecież wiesz że widzę tylko na fioletowo...
- No fakt,  po prostu Carmel to ta młodsza.
- A jakie imię daliście tej dziewczynce?
-  Jeszcze nic nie wymyśliliśmy.
Dziewczyna spojrzała na nowego wujka po czym przytuliła swą małą maskotkę Plushtrap'a
- Vincent ciebie też przeraża ta jej maskotka?- szepnął tacie do ucha.
- Nie, a ciebie ?
- I to bardzo...
Po chwili pluszak dziewczynki znalazł się w rękach taty goniącego wujka.Wujek chwycił za mojego pluszaka i próbował walczyć z tatą.
- To jak ją nazwiemy?- Zapytałam
- Może Plush.- Powiedział wujek
- Plush ? Podoba mi się - Odezwała się dziewczyna
- Carmel wracając do  twojego nocowania w pizzeri, to poznałaś już Jake?- Spytał tata
- Tia ... Wujku tak wlaściwie to czemu masz oczy całe białe ?- Spytałam by zmienić temat rozmowy.
- Emm mam źrenice tak małe że ich nie widać...
Pluch  ciągle się na mnie patrzała. Co było dziwne...
- Hej Carmel, wiesz że jesteś podobna do Plush?- powiedział wujek
Plush przeniosła swój wzrok na wujka.
-  Ja do niej ?! Jak ja nawet nie chciałam  mieć siostry !- powiedziałam po czym uciekłam do swojego pokoju.
To nie moja wina że mam siostrę...
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz