Kiedy dziewczynka przytuliła Carmel wiedziałem że trochę jej zajmie przyzwyczajenie się do tego że ma siostrę. Miałem coś powiedzieć ale przerwał mi piesek Carmel Freddy. Pewnie chce jeść. Wyciągnąłem karmę i mu dałem. Kiedy tylko postawiłem miskę z powrotem na ziemi, Freddy rzucił się na miskę jak ja na tosty. Po chwili usłyszałem krzyk dziewczynki, pewnie Carmel jej coś zrobiła.
Pobiegłem w stronę wejścia kiedy zobaczyłem Carmel leżącą na ziemi i dziewczynkę króra raczej nie wiedziała co się zdarzyło.
- Co się do cholery stało ?!
- Carmel zasłabła- powiedziała Clary biorąc Carmel na ręce.
Clary położyła Carmel w jej łóżku.
- Przepraszam...- powiedziała dziewczynka po czym zaczęła płakać.
Clary podbiegła do dziewczynki i przytuliła ją.
- Spokojnie to nie twoja wina.
~~~~~~~~~~~~~~~ GODZINKĘ PÓŹNIEJ ~~~~~~~~~~~~~
per.Carmel
-Fiuuu, to był tylko zły sen.
- Obudziła się ! - wrzasnęła dziewczyna
Ku mojemu zdziwieniu ta dziewczyna siedziała obok mnie, czyli to nie był tylko zły sen...
- O Carmel się obudziła...- odparli radośnie rodzice.
- Za godzinę przyjedzie mój brat, emm wasz wujek.- Powiedział tata
Czyli ta obca mi dziewczyna ma zostać moją siostrą ?! O nie... Ja o siostrę Mikołaja nie prosiłam...
Może zrobię jej test na siostrę, heh wymyśliłam to przed chwilą ( XD ) Okej tylko gdzie ja posiałam moją siekierę ? Nagle usłyszałam dźwięk podobny do rozwalania drzwi. Heh pewnie wujek.
Zeszłam na dół, a moim oczom ukazał się 20 latek o fioletowych włosach i białych oczach.
- Balkonik !- krzyknął tata
- Mam na imię Balonik, a nie Balkonik ! Ty imbecylu !- krzyknął wujek
Sprzeczali by się dalej gdyby nie moja mama i tosty.W sekundzie wszyscy siedzieli na kanapie.
- Dobra Vinc to która to Carmel a która to ta nowa...?
- Widzisz tą młodszą co ma białą sukienkę?
- Vinc przecież wiesz że widzę tylko na fioletowo...
- No fakt, po prostu Carmel to ta młodsza.
- A jakie imię daliście tej dziewczynce?
- Jeszcze nic nie wymyśliliśmy.
Dziewczyna spojrzała na nowego wujka po czym przytuliła swą małą maskotkę Plushtrap'a
- Vincent ciebie też przeraża ta jej maskotka?- szepnął tacie do ucha.
- Nie, a ciebie ?
- I to bardzo...
Po chwili pluszak dziewczynki znalazł się w rękach taty goniącego wujka.Wujek chwycił za mojego pluszaka i próbował walczyć z tatą.
- To jak ją nazwiemy?- Zapytałam
- Może Plush.- Powiedział wujek
- Plush ? Podoba mi się - Odezwała się dziewczyna
- Carmel wracając do twojego nocowania w pizzeri, to poznałaś już Jake?- Spytał tata
- Tia ... Wujku tak wlaściwie to czemu masz oczy całe białe ?- Spytałam by zmienić temat rozmowy.
- Emm mam źrenice tak małe że ich nie widać...
Pluch ciągle się na mnie patrzała. Co było dziwne...
- Hej Carmel, wiesz że jesteś podobna do Plush?- powiedział wujek
Plush przeniosła swój wzrok na wujka.
- Ja do niej ?! Jak ja nawet nie chciałam mieć siostry !- powiedziałam po czym uciekłam do swojego pokoju.
To nie moja wina że mam siostrę...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz