poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Mój pierwszy w życiu One Shot pt. Carmelka
Siedziałam przy łóżku szpitalnym, trzymając chorą za rękę. Z tego co zrozumiałam lekarz miał zaraz przynieść wyniki czy coś takiego... Patrzałam na swe odbicie w kafelkach na podłodze, złotooka dziewczynka zerkała na mnie z ciekawością. Po chwili do sali wkroczył tęgi i łysy męrzczyzna, i spojżał na mnie ze wspóczuciem. Nie musi udawać...nie obchodzi go mój los, ważne bym tylko szybko stąd znikła. Ale... To znaczy że wynik wyszedł pozytywny. Puściłam rękę Erliki i spojżałam wrogo a zarazem wyczekująco na ordynatora oddziału. Ten westchnął.
- Twoja mama choruje na bardzo rzadką i nieuleczalną chorobę. Żeby ratować jej życie musi przejść operację i wymagać będzie stałej interwęcji szpitala.- Czyli decyzja podjęta. Zostaje na stałe pod opieką taty, ale on pracuje... Co ja mam wtedy robić ? Może na noc zostanę u jtórejś z cioć ? Ostatni raz spojżałam na Erlikę i zeskoczyłam z krzesełka. Wychodząc przed szpital nuciłam jedną z mych ulubionych piosenek Grandę Moniki Brodki. Po jakimś czasie pod szpital podjechało złote Volvo, wyszedł z niego fioletowowłosy męrzczyzna, i zaczął penetrować plac swymi fiołkowymi oczami w poszukiwaniu mnie. Coś wewnątrz mnie się ożywiło, podbiegłam do niego i rzuciłam się w jego objęcia, po chwili już wirowałam w powietrzu piszcząc i krzycząc z radości.
-Moja mała Carmelka...
-Tatusiu, tatusiu postaw mnie na ziemię.- Zrobił co powiedziałam, po chwil oboje byliśmy w aucie ijechaliśmy do domu. Nuciłam teraz dla odmiany Angel of darkness. Tata mówił coś o jakiś psychicznych zdolnościach, i że nauczy mnie panowania nad nimi.... Jeżeli sam je opanuje XD. Mówił też coć o tym że będę się uczyć też u cioci Violet. Może i mam 4 i pół lat, ale nie jestem głupia! Zawsze się wyróżniałam zachowaniem, charakterem. A nawet zainteresowaniami! Kryminały, zabójstwa, horrory, psychopaci, broń, sztuki walki...To mnie pociąga! Jedno jest pewne! Chyba nie będę się nudzić....
Macie to @$@$#$#@!#$#. Mnie się to niezbyt podoba (bo to ty napisałaś... i trochę Aura... trza było mi dać) Jeśli chcecie z tych One Shotów opowiadania to napiszcie pod waszym wytypowanym. ( Będzie tego więcej?)Tak i dam ci coś napisać (Jeeej...)

;-; Wzruszyłam się jak karmelka czekała na wyniki mamy. ;-; Oczywiście, nie popłakałam się, ale trudno obudzić emocje takiego samotnika jak ja. xD Wszystko fajnie, troszkę błędów, ale ogólnie ciekawie się zaczyna. Z tego ma kurde powstać opowiadanie, przynajmniej z paroma rozdziałami, bo jak nie, to ja już cię w szkole dopadnę... ;D Nie no, żart, ale ma coś z tego one shot'a wyjść, innej opcji nie ma. Tylko... no, Erlika choruje na jakąś rzadką chorobę, leży w szpitalu, a Carmel i Vincent tak po prostu radośnie odjeżdżają?! Co będzie z jej mamą pytam?! Pisz dalej.
OdpowiedzUsuń~Charms i pieczarki~
Charmlottie moje imię pisze się przez ,,C " . A tak po za tym to zgadzam się z Charmlottie :3 SUPPPPPPPEEEEERRR !
OdpowiedzUsuńCharms nie można płakać nad rozlanym mlekiem.... Czeba iść dalej. ( Życie ją tego nauczył na tonic nie poradzę. Eee.. O Vi mi chodzi XD)
OdpowiedzUsuńEch...jako iż mam uczucia robota (czyli ich brak) To powiem ,że mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńMario... To mniej więcej znak że na bank jesteśmy kuzynkami...
OdpowiedzUsuńXD (tak wynika z tego gówna w necie XD) Jesteśmy na bank :D
OdpowiedzUsuńSuper :D ekstra by było gdybyś zrobiła z tego opko :3
OdpowiedzUsuńMoże.... Spróbuję.... (poczekaj na moje opko to będzie debiut...)
OdpowiedzUsuńViol...pomożesz mi zrobić chat?
OdpowiedzUsuńPostaram się :3
OdpowiedzUsuńDobra to jutro o 19 ok? Dasz mi jakieś wskazówki czy coś ^^
OdpowiedzUsuńPostaram się ( jak jej telefonu nie zarąbiom) Pięk na Ortografia Eris braaaawo.
OdpowiedzUsuń