Mam rude włosy, prawie czerwone, z innego powodu. Czasami mam blond. Wiem, od czego to zależy, ale na razie milczę... Co by tu jeszcze? Ach, no tak. Jestem robotem. Tak, yay, kochane androidy i w ogóle... Nie no, tak na serio to nie. Nie cieszę się, z tego, że przeszczepili mi szkielet na ultrametal. Że mam w sobie twardy dysk zamiast mózgu (owszem, nie mam mózgu, hm...) i rdzeń zamiast serca. Ale jakoś się żyje. Moją główną mocą jest elektryczność, ale panuję też po części nad zmianą emocji w najbliższym otoczeniu, grawitacją, teleportacją... Ogólnie nad większością rzeczy, która w jakiś magiczny sposób łączy się z iskierkami. MAGIA... Dlatego oprócz Metal Girl, Charms i tak dalej, możecie mówić na mnie Iskierka. Żeby nie było - Morderczyni mówiła mi, że wam o mnie opowiadała co nie co i że macie jako takie pojęcie, że dołączam to tej blogowej rodzinki, chociaż z więzów krwi jestem tylko spokrewniona z tym idiotą (tak, Fritz, to było o tobie). Cóż, lajf is brutal...
Jeśli chcecie wiedzieć o mnie coś z charakteru to przede wszystkim: jestem introwertykiem, co oznacza że lubię siedzieć w samotności, rozmyślać nad sensem istnienia i takie tam rzeczy... Uwielbiam moje notesy, w których bazgrzę byle co, chociaż właściwie więcej w nich piszę niż rysuję. Mam fazę na punkcie FNAFa i Percy'ego Jacksona. Jak chyba wszyscy tutaj. Ale... jakby co, to nie jestem wybuchowa, "crazy" i w ogóle nic z tych rzeczy. Czasami piszę dziwnie, ale to jeszcze nic nie znaczy. Więc, prawdopodobnie, będziecie mieć ze mną ciężkie bloggerowe życie, że tak się wyrażę. To by było chyba na tyle z mojej strony. Pod spodem dodaję kilka moich zdjęć, tak dla poznania, i jeden mój rysunek Vincenta - rysowałam kiedy mi się nudziło, więc nie zwracajcie uwagi na jakość. Oks, Charms się żegna i idzie ćpać samotność i pieczarki, czyli to, co zawsze. Bye...
Ps. Widzicie ten bałagan w komentarzach? Tak, to moja wina. Przyznaję i zwracam honor - wybaczcie.
Pps. Największe przeprosiny dla Mario netki. Właściwie innych nawet nie mam za co przepraszać, tylko ją (no, innych może za moją głupotę, ale po prostu moje dane na dysku trochę się zcrashowały). Nadstawiam mój metalowy łeb do chłosty patelnią (jak genialnie zaproponował Vinc) i kulturalnie, grzecznie, cicho i dyskretnie się odpierniczam. Jak w komentarzach mnie poprosili. Dzięki za tego kopa w metalowy tyłek, a teraz już naprawdę się żegnam. Bye.
| To Vinc. :3 Nie jest zeskanowane, zrobiłam temu zdjęcie. Nie przerysowałam z fanarta, paczałam tylko na komiksy... |
![]() |
| Tak, wiem, dość często płaczę, ale introwertycy i zawodowi myśliciele, którzy rozgryzają sens życia, tak mają... |
![]() | ||
| Och, a to moja elektryczność. |








Jakie zdjęcie że Phone Guy i Vincent ?!
OdpowiedzUsuńZabije osoby które to wymyśliły !!!
Ale jak zjem tosty :3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW końcu xD jestem dumna xD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń(Chętnie,bym ci w tym pomogła~)
UsuńDark...rozmawiałyśmy już o tym.
Współczuję ci Mario ;-; Dobrze,że nikt nie pszyczepił się do Goldena XD
Brawo Mario. Jestem dumna :,). Jako iż nie chcę nikogo urazić to powiem poprostu, że jem kabanosy XDXDXD
UsuńSmacznego xD dobra ja ju spamić ni będę xD
UsuńO ludzie. ;-; Ile komentarzy. Weszłam dopiero dzisiaj i wszystko zobaczyłam. Jeśli kogoś uraziłam, to zwracam honor. Morderczyni mi opowiadała, że Scott jest wolny... Ale jeśli wszyscy są już zajęci, to bardzo was przepraszam. Zostanę sama. Jak zawsze zresztą. Właściwie nie wiem, co mi strzeliło do głowy by się wychylać. Przepraszam. Mój opis, który wstawiłam jest szczery - naprawdę wolę siedzieć sama i się nie wychylać, więc wybaczcie. Oddaję Scotta... w wasze ręce. Tudzież Mario netki. I jeszcze raz przepraszam. Naprawdę. ;-; *siada w kącie i zaczyna jeść pieczarki*
UsuńPs. Nie myślcie sobie, nie robię tego po to, byście mnie żałowali. Ja taka jestem, więc mnie nie żałujcie. Nie oczekuję przecież skruchy. I całkiem serio - Scott jest twój, Mario netka. A teraz grzecznie się pożegnam. Papatki...
Słuchaj...nie chciałam cię urazić (acha?) ale dziękuję...hmmm...faktycznie wszyscy są zajęci...(liczy...)Hmmm...Lulu jest z Mikiem ,Fanka z Jeremy'm ,ja ze Scott'em ,PotterHead z Vincentem...jedynie Fritz ale to twój kuzyn :/. Współczuję. Dzięki jeszcze raz.
UsuńJako córka Vincenta,muszę być psychopatką...
OdpowiedzUsuńA ja się dopiero uczę ! ( chociaż samo mi to wyjdzie ) ...
I jeszcze Violet ( moja ciocia ) nie chce mi pogadać z dziadkiem !
A naj naj gorsze jest to że ciocia wrobiła mnie w zatruwanie Vincenta ! ( oczywiście Marihuaną w tostach ) ...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajnie , ale...mam swoje problemy ;-;
UsuńMario netka, wybacz. ;-; Proszę. Nie przystawiałam się do niego, to było tak, bo Morderczyni powiedziała mi, że jest wolny (taaaak, najlepiej zwalić całą winę, na kogoś innego... ale serio, to ona tak mówiła). Wybaczcie wybaczcie wybaczcie wybaczcie wybaczcie wybaczcie wybaczcie.... D': Wystarczy że napiszecie tylko jeden mały komentarz z prośbą o usunięcie posta, a zrobię to. I, obiecuję, będę siedzieć cicho. ;-; Jak to Charms. Z pieczarkami. W kącie. Plosię. ;-;
UsuńSpoko jest ok. Nie usuwaj posta.
UsuńPs.Jak nie jesteś katoliczką to jakiej jesteś wiary?
No, nie wierzę w Boga. Można powiedzieć, że jestem politeistką - innymi słowy, wielobóstwo. Bogowie greccy, rzymscy, egipscy, nawet japońscy. xD Wszystko co związane z magią. No, ale nie należę do muzułmanów. Żadne z tych rzeczy. No... czyli tak jakby wierzę w to, co już dawno zostało wyparte przez inne, nowoczesne wierzenia. Taka magia. xD
Usuń;_; Mario netko
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ci pomóc , ale najlepiej będzie jak pogadasz z Phone Guy'em i Charmlottie... ;-; Mam nadzieje że wszystko się wyjaśni :)
;_; Mario netko
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ci pomóc , ale najlepiej będzie jak pogadasz z Phone Guy'em i Charmlottie... ;-; Mam nadzieje że wszystko się wyjaśni :)
Fuck my life -,- to daj mi tu tą Charls to z nią pogadam (a mode ja?), Nie (bo?)...jakbyś nie wiedziała
OdpowiedzUsuńEj ej ej skoro jest "rzwkomo" kilku Vinców yo czemu nie może być kilku Scottó, hę ? (Och przestań poprostu zdziel je patelnią w łeb i no problem) mordka w kubełeris~ja tam po raz drugi w swym życiu przyznaję jej rację.
OdpowiedzUsuńCiebie sie to też tyczy Aura...
Ps. Lepiej nie grozić metal girl Evril.... Serio, ....
OdpowiedzUsuń*Bierze Scotta do maszyny klonującej* i po probkemie XD
OdpowiedzUsuń*problemie
UsuńI wszystko dobrze XD
OdpowiedzUsuńNo Charms se weźnie Scotta a ja jego klona (chyba na odwrót) cichaj...
OdpowiedzUsuńAle co się stanie jak Scott zobaczy swojego klona ?!
OdpowiedzUsuńHmm...nic takiego tylko czasoprzestrzeń rozpierdzieli się na mikrodrobinki a cały nasz świat zostanie unicestwiony XD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeeej rozpierdziel !!!
OdpowiedzUsuńVi: Ej Eris wracaj tu !!!
EJ! LUDZIE! CZEMU ROZWIĄZUJECIE PROBLEMY ZA MOIMI PLECAMI?! Morderczyni, ty w szczególności. Żadnej maszyny klonującej nie będzie, bo ja REZYGNUJĘ ze Scotta. Jestem SAMA! Czy wszyscy już zrozumieli?! *zaskoczona swoim wybuchem jak zwykle wyciąga swój notes i siada w kącie, jedząc pieczarki. teraz odzywa się już spokojniej* Dobrze mi samej i niech tak zostanie. Przy okazji, jak ktoś tu mnie chce zdzielić patelnią, to nadstawiam głowy, i tak mnie nie zaboli. To po pierwsze, a po drugie i tak nie liczę na żadne miłostki. Jestem robotem. Tak, dobrze słyszeliście, dlatego Morderczyni nazwała mnie Metal Girl. Mam przeszczepiony szkielet na ultrametal. A skoro roboty mają zaprogramowany swój cel i zamiast z mózgu korzystają z dysku twardego, zamiast z serca to z rdzenia... To my nie mamy emocji. Jasne? No, teraz już wszystko wiecie i myślę, że sprawa się wyjaśniła. Narka. Idę jeść pieczarki.
OdpowiedzUsuńSpokojnie XD
UsuńJa jestem oazą spokoju. Spokój to moje drugie imię. Nie no, właściwie to w realu mam na drugie imię Zuzia, ale ciii.... xD
UsuńCharms jak ci o tym opowiadałam to był wolny....*face palm i śmiechawa na spóźniony zapłon androidki*
OdpowiedzUsuńA z tobą, MOJA DROGA, to ja się zobaczę w szkole....... I módl się, żeby moje wielofunkcyjne ręce nie miały już wbudowanego lasera, bo właśnie nad tym pracuję...... A tak serio, to jeszcze nie mają. Mają tylko toster. I wiesz co? Nie poczęstuję cię... Bua-ha-ha-ha-ha-ha-ha-ha! Ekhem, ekhem... kłaczek. xD A, i nie myśl sobie, że to w żartach. Już dawno miałaś ogłosić światu, że zajęłam sobie Scotta gdzieś tak w połowie wakacji lub przed... I sobie trochę pogadamy. No, to ja lecę się naprawić i naoliwić, w szkole trzeba jakoś funkcjonować, bo jakoś dziwnie nie pozwalają mi nosić piły mechanicznej, gdybym musiała amputować sobie na przykład nogę, aby ją wymienić. Pocztą Hermes Expres wszystko przychodzi znakomicie szybko, a zatem, Violet, strzeż się, bo już zamówiłam ultraplazmę. Ma taki piękny fioletowy kolor... ale posłuży mi do budowy lasera....
UsuńPs. Taaaak... Jestem taka aspołeczna, a paczajcie jak pięknie długie komentarze piszę. No, co co jak co, ale pisać to akurat lubię. A teraz to już serio Bye...
Czyli troche dawno XD dobła to ja idan do swojego chłopaka *tag Violet ma chłopaka SPOJLER!!!*
OdpowiedzUsuń( A jakby się o nim Vinc dowiedział to po nim....Dasz mi na chwilę telefon?) Nie, bo wiem co chcesz zrobić... (zero zaufania...) I ty się jeszcze dziwisz....
OdpowiedzUsuńNie mam spóźnionego zapłonu! >.< Nie naśmiewajcie się z mojej kiepskiej robotyki, w moim świecie powinno wszystko dobrze działać, tylko ja non stop mam jakieś errory! >.< (Pieczarki: Spokojnie, Charms, spokojnie. Niedługo zamiast Violet to ty zostaniesz morderczynią, tylko że nie w fiolecie, jak tak dalej pójdzie...) Przecież jestem spokojna. Oaza spokoju. Wdech i wydech... O, na Hefajstosa, chyba mi się obwody przepaliły. Za dużo tych emocji. Mi już wystarczy na kilka lat, pakiet wyczerpany. No, kuźwa, i jeszcze rdzeń główny mi nawala! Wybaczcie, idę się naprawić. Bye.
OdpowiedzUsuń*spóźniona niesamowicie* (te informacje nie są potrzebne ale jak ktoś chce to może przeczytać) też wolę być sama ;-; siedzieć pod ścianą i rysować.
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę być w towarzystwie! Nienawidzę wychodzić z pokoju a tym bardzej z domu ;-; wole sobie czytać książkę ,rysować ,pisać i słuchać muzyki ;-;
OdpowiedzUsuń*spóźniona niesamowicie* (te informacje nie są potrzebne ale jak ktoś chce to może przeczytać) też wolę być sama ;-; siedzieć pod ścianą i rysować.
OdpowiedzUsuńO, czyli nie jestem jako jedyna samotniczką. ^^ Yay... No, okay, ja żyję z pieczarkami, a moją pieczarką numer jeden jest Jason (J: Ale ja nie jestem pieczarką, jestem twoim kumplem). A co za różnica? To to samo co pieczarka... A teraz zapytam, tak wprost z ciekawości, bo nie żebym chciała z nim chodzić, już mówiłam, FOR EVER ALONE, ale: czy młodszy brat Chici, Kevin Rodney, jest zajęty? Jak tak, to już mi brakuje pomysłów na to, kto jest wolny. xD Może Golden Boonie? Ale nie... Bo wtedy od razu musiałby być też Springtrap, a Spring=Vincent, a on jest zajęty, czyli idąc tym tokiem myślenia, Springi i Golden Boonie są też zajęci. Ech, te moje rozmyślania na kilka godzin przed rozpoczęciem szkoły.. Bo nie ma to jak myśleć o FNAFie na każdej godzinie lekcyjnej i cieszyć się jak głupia, gdy koleżanka narysuje ci Foxy'ego (wydarzenia wzięte z mojego życia codziennego). xD
OdpowiedzUsuńFoxy? Bonnie? Freddy? XD
UsuńAle co? Oni są wolni? xD Bo nie ogarniam. A Kevin jest wolny? No, nawet jeśli będzie, to ja zadowalam się pieczarkami. xD
OdpowiedzUsuńCharms znasz mój (głupi) blog?
UsuńNie. ;-; Ja jestem mało doinformowana. Moje dane ograniczają się do tego bloga i wattpada Violet. Takie życie. ;-; Ale możesz podać linka? Zapiszę sobie na dysku twardym i ogarnę co piszesz. :)
UsuńEch a propo Kevina mam... Plany ( napiała już rozdz do przodu a i on jest j....* Aura zatyka siście usta*) (( nikim nikim))
OdpowiedzUsuńO ty, skazujesz ludzi na tortury. ;-; Że niby coś powiesz, a potem milczysz. Nieeee! Powiedz kim będzie Kevin! Gaaadaaaaj...! Ech, wiem, to nic nie da. xD
Usuń