wtorek, 16 lutego 2016

Fioletowy żywot~ Gdzie Carmel ?!

Per. Jake
Pan Freddy odwiózł mnie do domu Carmel. Na miejscu czekała mama Carmel, Plush i Balonik ( kazał mówić sobie po imieniu ).  Jednak nie wyglądali na osoby które przed chwilą straciły członka rodziny.
- O hej Jake. - Pomachała Plush.
- Gdzie Carmel?- Powiedzieli wszyscy.
- A gdzie ma być?
- Wiesz myśleliśmy że wy... - Plush się zacięła.
- Byliście na randce czy coś.- Dokończył wujek.
- Przykro mi, Carmel nie ma już na tym świecie.
Momentalnie z ich ust znikł niewyraźny uśmiech. Zamiast niego pojawiły się łzy.
- Ale kiedy ?!  I jak ?!
- Godzinę temu znalazłem ją z nożem w sercu. Leżała zakrwawiona na podłodze w Freddy Family Diner.
- Kto mógł to zrobić ! - Wrzasnęła mama Carmel.
Nagle wstała. Po jej twarzy mogłem wywnioskować że jest gotowa zabić każdego. Podniosła nóż i podbiegła do drzwi. Balon jednak ją zatrzymał.
- Wiesz kto ją zabił?- Zapytał.
- Shadow Freddy...
Pani Clary wypadł nóż , i bez słowa wróciła na kanapę.  Wszyscy zastanawialiśmy się co robić.
- Dzwonimy po Violet ?!
- Czemu nie... Ale za chwilę...
Zapanowała głucha cisza. Wszyscy w oczach mieli łzy. Byliśmy w szoku. Nikt się nie spodziewał takiej śmierci. Zdziwiła mnie reakcja mamy Carmel. Była gotowa zabić każdego. Najwyraźniej nie Shadow Freddy'ego.
- Nie możemy siedzieć tak bezczynnie!
- Co zamierzasz zrobić?!
- Nie wiem... Zaraz Jake skoro Carmel umarła godzinę temu, to czemu wróciłeś teraz ?!
- Emm... Zobaczyłem kostium Spring Bonnie. I zadzwoniłem po właściciela pizzeri żeby go zabrał.
Na ustach pani Clary pojawił się uśmiech. A w jej oczach zapalił się ogień nadziei. Tylko ona z towarzystwa chyba coś wywnioskowała z tego co powiedziałem..
- Gdzie konkretnie pojechaliście?
- Do jakiejś nowej lokacji.
Pani Clary poszerzył się uśmiech.
- Zatem pojedziemy tam !
Wszyscy ubraliśmy na siebie jakieś kurtki i wskoczyliśmy do auta. Balonik chciał prowadzić, ale on nawet silnika nie zapali. Każdy się zastanawia czy on naprawdę jest z rodziny  fioletowych...
Pani Clary zepchnęła go  na tylne siedzenia.
- Jake chodź do przodu !








4 komentarze:

  1. Pani Clary xD bo pękne ze śmiechu.
    C: Hehehe zabawne.
    No nie xD tak wiem... Frends forever xD
    C:Tia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde nie poradzę to milmorzny Jake. A jak ma na nią mówić... Łatwiej chyba po imieniu ...

      Usuń
  2. Zara będzie jakieś voodoo i Carmel magicznie będzie znowu małą dziewczynką xD nie? No cóż. Zawsze można marzyć xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Znają jej matkę... To będzie rozróba xD

    OdpowiedzUsuń